 kontakt ze mną opinie, uwagi, komentarze Jeśli chcesz dodać do StronyStartowoLinkowej link do swojej lub innej ulubionej strony - napisz do mnie!
|
|
Ostrowskie echa imienin wodza Błękitnej Armii
W II Rzeczypospolitej w okresie rządów sanacji (1926 - 1939) oprócz oficjalnych świąt państwowych i kościelnych szczególnie uroczyście świętowano jeszcze dwa dni: 31 lipca - imieniny Prezydenta Ignacego Mościckiego i 19 marca - imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego (te ostatnie obchody zostały naturalnie zaniechane po śmierci solenizanta w maju 1935 roku). Jednak 19 marca swoje imieniny miała jeszcze jedna z wybitnych postaci II Rzeczypospolitej - Generał Józef Haller, w czasie I wojny światowej dowódca II Brygady Legionów Polskich, a następnie legendarny wódz Armii Polskiej we Francji, zwanej od jego nazwiska Armią Hallera lub - od koloru mundurów - Armią Błękitną.
Związki generała Józefa Hallera i Błękitnej Armii z Ostrowem były wcale niemałe. W szeregach hallerczyków służyli bowiem również żołnierze pochodzący z naszego miasta i regionu (między innymi Jan Adamczak, Walenty Górski, Władysław Jankiewicz, Ignacy Kowalczyk, Stanisław Kuświk). Przez Ostrów w 1919 roku przejeżdżały oddziały Błękitnej Armii wracające pociągami z Francji do Polski. Cztery lata później, w 1923 roku miasto odwiedził i sam generał Józef Haller. Tradycje hallerowskie nad Ołobokiem były więc żywe, a kultywowała je zwłaszcza działająca tu ostrowska Placówka Związku Hallerczyków. Jej to staraniem w 1932 roku zorganizowane zostały w Ostrowie obchody imienin generała. Jednak jako że - jak to już zaznaczono - świętował on tego samego dnia, co Józef Piłsudski, uroczystości hallerowskie musiały zostać nieco przełożone, aby nie konkurować z oficjalnymi akademiami na cześć Marszałka (coroczne obchody imienin Piłsudskiego w Ostrowie organizowane rokrocznie przez Komitet Obchodu Imienin Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego trwały od 18 do 20 marca, a sam 19 marca był dniem wolnym od zajęć szkolnych).
Dla samego Józefa Hallera rok 1932 był na swój sposób szczególny. W okresie tym generał opuścił Poznań, w którym dotychczas mieszkał i przeniósł się do Gożuchowa na Pomorzu. W marcu 1932 roku w związku z tym wydarzeniem w stolicy Wielkopolski w sali Ogrodu Zoologicznego odbyła się na jego cześć Akademia pożegnalna, na której obecni byli przedstawiciele Związku Hallerczyków, Związku Sokoła, Związku Powstańców i Wojaków oraz harcerstwa. W Ostrowie tutejsza Placówka Związku Hallerczyków z prezesem Janem Adamczakiem na czele postanowiła zorganizować uroczyste obchody imienin generała 28 marca 1932 roku - w II Święto Wielkanocne, a więc dzień wolny od pracy. Miało to na celu umożliwienie jak największej liczbie mieszkańców wzięcie udziału w uroczystościach, o co zresztą Komitet organizacyjny w zamieszczanych na łamach Orędownika Ostrowskiego ogłoszeniach zabiegał. Organizatorzy prosili także właścicieli domów o wywieszanie w dniu 28 marca 1932 roku flag państwowych. Nie wiadomo niestety z jakim odzewem apel ten spotkał się wśród mieszkańców i czy w II Święto Wielkanocne roku 1932 flagi załopotały nad miastem. Pewne jest natomiast, że hallerowskie obchody w Ostrowie rozpoczęła o 10.30 msza w kościele farnym odprawiona przez ks. proboszcza Zamysłowskiego. Następnie o godzinie 12 w sali Domu Katolickiego odbyła się uroczysta akademia połączona z dekoracją odznakami Związku Hallerczyków - "Mieczami
Hallerowskimi". Samą akademię zainaugurował referat dr Białasika z Pleszewa na temat: "Naród a Państwo". Następnie po krótkim okolicznościowym przemówieniu członek honorowy ostrowskiej Placówki Związku Hallerczyków dyrektor Majewski w zastępstwie prezesa Chorągwi Rosta udekorował odznaką związkową "Miecze Hallerowskie" najwybitniejszych przedstawicieli Ostrowa: Dezyderego Splitta, Leona Banaszkiewicza, Stanisława Kołodziejczaka oraz księdza prefekta Lecha Ziemskiego (ostatni z udekorowanych nie mógł jednak przybyć na uroczystość). Natomiast były prezes ostrowskiej Placówki Związku Hallerczyków, Władysław Jankiewicz otrzymał z rąk urzędującego prezesa - Jana Adamczaka pamiątkową szablę jako dowód uznania nad włożoną pracą nad rozwojem Placówki na terenie Ostrowa. Do samego solenizanta - generała Hallera organizatorzy wystosowali natomiast telegram z życzeniami, którego treść została zebranym w Domu Katolickim odczytana. W międzyczasie przybyła z Poznania oczekiwana trzyosobowa delegacja Chorągwi Wielkopolskiej Związku Hallerczyków z prezesem Rostem na czele. Reszta programu składała się już z utworów muzycznych i literackich, a cała podniosła uroczystość zakończyła się wspólnym odśpiewaniem przez zebranych pieśni "Boże, coś Polskę".
Obchody imienin generała Józefa Hallera w Ostrowie nie różniły się swoim przebiegiem zbytnio od innych akademii organizowanych w Drugiej Rzeczypospolitej. Ukazały one jednak, jakim szacunkiem cieszy się w społeczeństwie ostrowskim generał Haller i jak żywa była nad Ołobokiem pamięć o nim i jego "błękitnych oddziałach", w których walczyli również ostrowianie - ochotnicy, rekrutujący się w dużej mierze spośród jeńców z armii niemieckiej. Nie uczestniczyli oni co prawda w wydarzeniach Republiki Ostrowskiej, bo w tym czasie znajdowali się już na ogół we Francji, lecz ich wkładu w odbudowę II Rzeczypospolitej nie można nie doceniać.
Maciej Kowalczyk
napisz do autora
|
|